W tym artykule postanowiłem zrobić coś co przypomina bardziej rysunek lub grafikę niż realne zdjęcie. Nie mniej jednak tworzyłem tę serię właśnie z takim zamysłem- eksperymentowania i próbowania nowych, nietypowych rzeczy. 

Na warsztat wziąłem plakat z filmu, który powstał w roku 1988. W czasach, w których Photoshop był tylko w fazie projektu a metody edycji zdjęć były bardzo ograniczone- patrząc na czasy współczesne. Dlatego miałem dużo łatwiejsze zadanie niż twórcy poniższej grafiki.

 

RAIN MAN – ANALIZA I

WYKONANIE

ANALIZA

Na początku nie zaprzątałem sobie głowy tym jak osiągnąć taki kreskówkowy efekt na zdjęciu. Postanowiłem po prostu rozpocząć od odczytania światła i przeniesienia tego na moje warunki. Widać wyraźnie po odbiciach w oczach, że źródła światła były dwa. Jedno świecące od góry po prawej stronie (patrząc od aparatu). Mówi o tym przede wszystkim cień nosa.

Możemy również zaobserwować drugie światło, które świeciło na postać od dołu. Mogła być to na przykład blenda.

Nie analizowałem tego jak wykonana została grafika ponieważ jesteśmy w całkowicie innych czasach dlatego wiedziałem, że będę musiał wymyślić coś nowego.

WYKONANIE

Jeżeli śledzicie serię to już domyślacie się jakiego zestawu użyłem do wykonania zdjęcia. Była to oczywiście okta 90cm z gridem i blenda 120×90. Po prostu to bardzo uniwersalny zestaw, którym można osiągnąć niesamowicie różnorodne efekty.

Światło na zdjęciu wzorowym zostawia odrobinę cienia na jednej stronie twarzy. Dlatego lampa nie mogła być ustawiona na wprost ale musiała stać po boku.

Ważną rzeczą jest również blik w dolnej części oka. Żeby go uzyskać to po prostu do zestawu dodałem blednę, którą trzymałem w okolicach klatki piersiowej. Dodatkowo zmniejszyła ona intensywność cieni na twarzy.

Tak wygląda oryginalny JPG

MONTAŻ I OBRÓBKA

Wywoływanie RAW-a opierało się tylko i wyłącznie na konwersji do czerni i bieli oraz kontrastu i przejrzystości.

W Photoshopie trzeba było stworzyć kreskówkowy efekt. Na początku nie miałem pomysłu jak coś takiego osiągnąć. Przypomniałem sobie jednak o jednym bardzo ciekawym narzędziu, które może w różny sposób zmieniać zdjęcia. Nigdy z tej funkcji nie korzystałem ponieważ do normalnych fotografii jest to rzecz absolutnie zbędna.

Mowa o narzędziu “Galeria filtrów”, która znajduje się w zakładce “Filtry”. Znajduje się tam cała baza różnych efektów, które mają różny wpływ na zdjęcia. Po przeglądnięciu wszystkich możliwości dotarłem do zakładki “szkice” a w niej na “stempel”. Po przesunięciu dwóch suwaków otrzymałem upragniony efekt!

Za pomocą suwaków można regulować natężenie efektu i jego rodzaj. Po kilku ruchach bez problemu można dojść do idealnego połączenia.

Ostatnim krokiem w montażu było “wyczernienie” tła. Chciałem żeby było smoliste, bez żadnych prześwitów. Dlatego stworzyłem maskę wokoło twarzy i wypełniłem warstwę kolorem czarnym. Gotowe!

PODSUMOWANIE

Dziś zrobiłem po raz kolejny coś zupełnie nowego. Coś czego nigdy wcześniej do tej pory nie robiłem. Satysfakcja jest przeogromna!

Mam za sobą wcielenie się w kolejną postać filmową. Nazbierało się już tego trochę. Kolejny odcinek z tej serii jeszcze bardziej utrzymuje mnie w przekonaniu, że to jeden z moich ulubionych projektów ponieważ dzięki niemu ciągle uczę się czegoś nowego i robię rzeczy absolutnie nieszablonowe. Spróbujcie sami a nie przestaniecie 🙂