fbpx

Jakiś czas temu zostałem poproszony o udzielenie wywiadu dla dwutygodnika Cogito i w związku z tym odpowiedziałem na kilka ciekawych pytań dotyczących fotografii. Całość wyszła bardzo ciekawie a fragmenty moich wypowiedzi zostały opublikowane w ostatnim numerze (21/2016).

Korzystając z okazji, mogę podzielić się z Wami moimi pełnymi wypowiedziami a co za tym idzie każdy z Was może wyciągnąć z całości coś dla siebie.

Zapraszam do czytania!

N74A9650s

1. Wiele osób rezygnuje z zagłębienia się w fotografię, bo nie stać ich na „profesjonalny” sprzęt. Na swoim blogu kilkakrotnie poruszałeś ten wątek, wskazując, że to fotograf – a nie sprzęt – tworzy dobre zdjęcie. Można łatwo wywnioskować, że dobry aparat nie jest konieczny, aby zrobić ładne fotki – ale nie da się zaprzeczyć, że fachowe urządzenie umożliwi chętnemu lepszy i szybszy rozwój dzięki bardziej zaawansowanym funkcjom niż tryb automatyczny czy minimalne możliwości ustawiania np. czasu naświetlania. Jak więc to pogodzić? Lepiej najpierw się pouczyć podstaw i operowania różnymi zmiennymi na najbardziej podstawowym sprzęcie czy lepiej zainwestować w profesjonalną lustrzankę, która pod względem technicznym zapewni właścicielowi szersze możliwości już na samym początku?


Wszystkim początkującym pasjonatom fotografii zawsze proponuję aby nauczyli się wykorzystywać w 100% sprzęt, który aktualnie posiadają. Nie ważne czy jest to podstawowy aparat kompaktowy czy profesjonalna lustrzanka.
Składają się na to podstawy fotografii, takie jak odpowiednie wykorzystanie parametrów sprzętu, światła oraz odpowiednia kompozycja.
Dobrą fotografię w dzisiejszych czasach może zrobić niemal każdy, ponieważ nawet w telefonach mamy aparaty, które dają sporo możliwości. Jednak tak jak już wspominałem – trzeba znać podstawy fotografii.
Zmiana sprzętu powinna nastąpić wówczas, kiedy aktualny nas ogranicza i nie pozwala na osiąganie lepszych rezultatów. Dopóki nie poznamy naszego aparatu i nie „wyciśniemy” z niego wszystkiego lepiej skupić się na rozwijaniu umiejętności fotografowania.


2. Najlepsze zdjęcia powstają w porze porannej szarówki lub kiedy słońce powoli zaczyna schodzić z nieboskłonu. Mało który laik zwraca na to uwagę – bo przecież nie będzie czekał na wieczór lub wstawał o wschodzie, skoro właśnie jest w jakimś super miejscu. Popołudniem światło jest zbyt ostre i niekorzystne dla modela, ale to wtedy najczęściej powstaje większość zdjęć robionych przez osoby niezwiązane na co dzień z fotografią. Jak sprawić, by mimo takich niepomyślnych warunków zdjęcie wyszło fajnie?


Wiele osób, które przychodzą do mnie na lekcje fotografii żyje w przekonaniu, że najlepszą porą na fotografowanie jest środek słonecznego dnia.
Jak już zostało wspomniane w pytaniu, to nie jest najlepsza pora na fotografowanie.
Czasami jednak nie ma wyjścia i trzeba fotografować o tej porze dnia. Jest kilka sposobów na fotografowanie w tych warunkach:
najlepszym rozwiązaniem jest fotografowanie w cieniu. Wystarczy podejść pod pobliskie drzewo czy jakiekolwiek ocienione miejsce. W takich warunkach światło będzie dużo bardziej delikatne co pozytywnie wpłynie na efekt końcowy,
jeżeli nie ma możliwości wykonania zdjęcia w cieniu, można spróbować rozświetlić mocne cienie za pomocą blendy. Może nią być kawałek białego materiału, duża kartka papieru czy folia aluminiowa. Cienie będą znacznie łagodniejsze a zdjęcie lepsze,
warto też obserwować światło. Niejednokrotnie ostre słońce dodaje fotografii charakteru. Trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na rozkład cieni na fotografowanej osobie. Najlepiej żeby twarz była skierowana lekko do góry a cień obejmował maksymalnie 1/3 twarzy.


3. Powszechnie wiadomo, że nie robi się zdjęć pod słońce (chociaż Pan łamie ten stereotyp :)) Technologia umożliwia poradzenie sobie nawet z takimi warunkami, ale załóżmy, że ktoś ma aparat z ograniczonymi funkcjami i pielęgnuje starą zasadę, co skutkuje tym, że to model jest oślepiony świecącymi mu prosto w twarz promieniami. Co z tym zrobić, jeśli np. osoba fotografowana nie ma możliwości ochronienia oczu okularami przeciwsłonecznymi?


Fotografowanie pod słońce nie wymaga wbrew pozorom zaawansowanego sprzętu. Wystarczy po prostu odbić światło za pomocą blendy, którą można zrobić ze styropianu czy koca termicznego.
Jeżeli natomiast fotografujemy „ze słońcem” a światło oślepia osobę fotografowaną to możemy zastosować następujące rozwiązania:
poprosić modelkę/modela o zamknięcie oczu i ich otworzenie na umówiony znak. Wówczas słońce nie będzie tak dokuczliwe dla osoby fotografowanej a my zrobimy dobre zdjęcie,
drugim sposobem jest poproszenie osoby stojącej przed obiektywem aby skierowała wzrok w takim kierunku, w którym słońce nie będzie powodowało dyskomfortu. Często wystarczy mała korekta spojrzenia a problem jest rozwiązany.


4. Czasami dobre zdjęcie to kwestia kilku sekund, uchwycenia momentu. Ciężko nosić ze sobą lustrzankę, ale większość z nas ma zawsze przy sobie smartfon z wbudowanym aparatem podobno nienajgorszej jakości. Da się zrobić świetne zdjęcie telefonem? Jak to zrobić?


Oczywiście, że da się zrobić dobre zdjęcie telefonem i nawet napisałem na ten temat artykuł na blogu. Podstawą są oczywiście znajomość najważniejszych zagadnień z zakresu fotografii ale również znajomość możliwości aparatu, który nosimy w kieszeni.
Najważniejszą rzeczą jest sfotografowanie tematu w sposób ciekawy, jednocześnie przestrzegając zasad fotografii. Wówczas nie będzie miało znaczenia czy sfotografujemy daną scenę telefonem czy znacznie lepszym sprzętem bo najważniejsze będzie to co jest na danej fotografii.
Polecam jednak unikać kilku rzeczy fotografując smartfonem: nie korzystać z lampy błyskowej (tworzy płaskie światło i razi w oczy osoby, które fotografujemy), nie używać cyfrowego zoomu oraz zapobiegać zabrudzeniom na szkle obiektywu.


5. Pewnym standardem wśród laików jest robienie zdjęć pozowanych, sztywnych, nienaturalnych, z przyklejonym zawsze tym samym uśmiechem. Mam wrażenie, że pozbawia to zdjęcie charakteru; sprawia, że jest ono nijakie. Z kolei mało kto lubi, gdy robi mu się fotkę z zaskoczenia, bez jego świadomości (chociaż takie zdjęcia zwykle wychodzą lepiej). Jak znaleźć tutaj balans?
a) Jak pokierować osobę, która pozuje, by zdjęcie wyszło ciekawsze, inne od pozostałych i przede wszystkim – naturalne?


Kiedy organizuję sesję zdjęciową zaczynam przede wszystkim nawiązywać przyjacielską relację z osobą fotografowaną. Sprawia to, że ta osoba zapomina o tym, że za chwilę będzie miała robioną sesję zdjęciową przez obcą osobę a po prostu skupia się na konwersacji. Kiedy osoba ustawi się sama w sposób naturalny to po prostu proszę o zatrzymanie się i wykonuję zdjęcie.
Niejednokrotnie wówczas wprowadzam drobne korekty ale całość nadal ma bardzo naturalny charakter.
Kolejnym moim sposobem jest prośba o dane ustawienie, np. proszę aby model założył ręce. Wówczas zamieniamy parę słów co sprawia, że osoba dopasuje dane ustawienie do siebie i zrobi to bardzo naturalnie. Wówczas wykonuję zdjęcie.
Najważniejszy jest świetny kontakt z osobą, którą fotografujemy. Od tego należy zacząć każdą sesję.

b) Jak fotografować, by człowiek uchwycony w obiektywie z zaskoczenia, wyszedł na zdjęciu korzystnie i nie był rozmazany?
Nie ma złotej reguły, dzięki, której osoba fotografowana z zaskoczenia wyszła na zdjęciu dobrze.
Po prostu należy obserwować i wcisnąć spust migawki w odpowiednim momencie. Nie polecam fotografowania w trybie seryjnym. Wówczas zwracamy na siebie zbyt dużą uwagę przez co tracimy te najlepsze momenty na wykonanie zdjęcia.
Jeżeli fotografujemy osobę, która szybko się porusza należy ustawić po prostu krótki czas naświetlania. Wówczas zdjęcie zostanie wykonane bardzo szybko co uniemożliwi rozmycie poruszającej się osoby.


6. Nawiązując do poprzedniego pytania – wiem już, że to fotograf, a nie jego sprzęt, tworzy świetne zdjęcia. A jak duży wpływ na to ma osoba fotografowana? Kto ma większy wpływ – fotograf czy model?

Większy wpływ na efekt końcowy, którym jest zdjęcie ma oczywiście fotograf. Często się słyszy, że ktoś jest niefotogeniczny. Absolutnie nie zgadzam się z tym twierdzeniem- po prostu ta osoba nie trafiła na taką osobę, która będzie potrafiła ją umiejętnie sfotografować.

Oczywiście są osoby łatwiejsze i trudniejsze do fotografowania jednak jeżeli fotograf wie jak sobie poradzić z różnymi cechami osób stojących przed jego obiektywem, to będzie potrafił osiągnąć ciekawe efekty w obu tych przypadkach.


7. Bywa, że świetnie przygotowane pod względem wizualnym zdjęcia (stroje, oświetlenie, makijaż, tło) są nijakie, znikają w tłumie; z kolei zdjęcia zrobione bez żadnego przygotowania, pstryknięte ot tak, bez koncepcji, niosą duży ładunek emocjonalny. Z czego to wynika?


W pytaniu jest zawarta odpowiedź- ponieważ niosą duży ładunek emocjonalny. Po prostu często ludzie skupiają się na wszystkim dookoła: sprzęcie, oświetleniu, stylizacjach a na samym końcu zapominają o najważniejszej rzeczy w fotografii: emocjach.
Dlatego właśnie dobre zdjęcie można zrobić nie tylko profesjonalnym sprzętem ale również najprostszym aparatem. Kluczem do sukcesu są emocje i przekaz.


8. Jakie są największe grzeszki laików w obecnych czasach? Prześwietlone tło? Ucięte nogi? Brak kompozycji? A może nagminne stosowanie różnych filtrów (stosowane przede wszystkim przy selfie…)?


Ciężko wymienić największe błędy obecnych czasów ponieważ jesteśmy zalewani masą zdjęć, w których jest bardzo dużo do poprawy.
Często jednak obserwuję nieumiejętne wykorzystanie światła – często zdjęcia są za jasne lub za ciemne przez co tracą na jakości. Wykonując selfie w domu, wystarczy podejść do okna i ustawić się tak żeby twarz była oświetlona przez światło dzienne. Prosty trik na jakościowo dobre zdjęcie.
Drugim błędem moim zdaniem jest właśnie nieprzemyślana kompozycja. Wystarczy poznać jedynie zasadę złotego podziału i dowiedzieć się gdzie leżą mocne punkty obrazu. To tak mało a daje tak wiele.
Jeżeli chodzi o nagminne stosowanie filtrów to ma to swój urok jeżeli efekt końcowy jest naturalny. Niestety, niektórzy myślą, że im więcej kolorów nałożą tym zdjęcie będzie ładniejsze.


9. Gdzie leżą granice inspiracji? Każdy lubi zaczerpnąć weny z prac mistrzów, ale dokładne powielenie kadru i ustawień może (i najpewniej będzie) zahaczać o plagiat. Jak zrobić oryginalne – swoje – zdjęcie np. martwej natury, kiedy panuje moda na instagramowe fotki z książką, filiżanką kawy i roślinką w roli głównej?


Przez to, że widzimy setki zdjęć każdego dnia, wyrabiamy w sobie pewny sposób patrzenia na świat. Przez to nawet nieświadomie możemy dokonywać plagiatu.
W takich sytuacjach warto po prostu wyróżnić się z tłumu i dodać do takiej fotografii coś swojego. Element charakterystyczny, który sprawi, że to inni będą chcieli czerpać od nas a nie my od innych.
Oprócz fotografii interesuję się zwierzętami egzotycznymi. Więc do zdjęcia z filiżanką kawy, książką i roślinką dołożyłbym wielkiego pająka. Będzie oryginalnie i nietypowo? Oczywiście. Każdy powinien przekazywać na fotografii swoją wizie świata.


10. Jeśli mamy robić sesję zdjęciową – lepiej wszystko dokładnie przemyśleć np. oświetlenie, tło, tematykę – czy postawić na spontan? Nie zawsze da się przecież przewidzieć warunki pracy.


W większości przypadków da się przewidzieć warunki. Wystarczy przed sesją odwiedzić miejsce, w którym będziemy pracować, obserwować światło, otoczenie i przemyśleć kadry, które będziemy wykonywać na sesji.
Nawet jeżeli światło się zmieni i zamiast zachodzącego słońca będziemy mieć pochmurny dzień to pomysły na kadry będziemy mieć już gotowe.
Jestem zwolennikiem planowania i inteligentnego podejścia do pracy. Zawsze w ten sposób praca przebiega dużo sprawniej a efekty są po prostu lepsze.
Spontaniczne zdjęcia owszem są dobre, raz na jakiś czas, dla sprawdzenia swojego zmysłu improwizowania ale nie polecam praktykowania tej metody w ważnych projektach.


11. Pisze Pan o tym, jak istotny jest sposób w jaki postrzega świat fotograf, jego zdolność dostrzegania tego, czego nie widzą inni. Spostrzegawczości i patrzenia głębiej można się nauczyć?


Na szczęście tego da się nauczyć. Jeżeli by tak nie było to większość fotografów nie zrobiłaby kariery. Nikt nie rodzi się z aparatem w ręku i swoją własną wizją świata.
Cała sztuka polega na tym żeby starać się przyglądać otaczającemu światu w sposób bardziej zaawansowany, głębszy i bardziej kreatywny. Tak żeby zobaczyć w tym wszystkim coś co na pierwszy rzut oka nie jest oczywiste. Nie brzmi to prosto jednak po kilku treningach wszystko staje się prostsze.


12. Czasem trzeba przykucnąć, położyć się, wspiąć gdzieś, by uchwycić coś ciekawego. Jak bardzo trzeba się nagimnastykować, by fotografia miała to „coś”?


Wszystko zależy od danego miejsca, wizji danego kadru i konkretnych warunków. Niejednokrotnie wychodziłem na drzewo, kładłem się na betonie czy trawie, wchodziłem do wody żeby zrobić dokładnie takie ujęcie, które powstało w mojej głowie.
Są jednak też takie sytuacje, że wykonanie dobrej fotografii nie wymaga takiego poświęcenia. I całe szczęście, bo w przeciwnym wypadku elementem charakterystycznym fotografów byłyby brudne ubrania 😉


13. Czasami zrobimy setki zdjęć, a trzeba wybrać kilka, może kilkanaście. To ciężki owoc do zgryzienia, jakkolwiek by to nie nazwać musimy pozbyć się 3/4 naszej pracy – bez poczucia żalu się nie da. Jak dokonać takiej selekcji? Dlaczego jest ona konieczna?


Selekcja jest bardzo ważna ponieważ wówczas musimy wyłonić kilka perełek, które będą reprezentowały całą sesję zdjęciową. Polecam następujący sposób pracy,
wyeliminowanie zdjęć złych technicznie (ostrość, kompozycja, ekspozycja, i tym podobne),
wybranie zdjęć dobrych technicznie, które są po prostu ładne,
ostatnim krokiem jest wyłonienie ujęć mających w sobie największą siłę oddziaływania na nas samych. W końcu nasze zdjęcia powinny wypływać od nas.


14. Mówiąc o zdjęciach nie da się tego obecnie zrobić bez wspominania o programach do obróbki. W jak dużym stopniu można na nich polegać? Czy zdjęcie, które w efekcie końcowym wygląda zjawiskowo, ale efekt ten zawdzięcza narzędziom Photoshopa, można określić mianem dobrego?


Jeżeli ktoś wykonuje zdjęcie z myślą o tym, że później poprawi to i owo w Photoshopie i w rezultacie osiągnie zamierzony efekt to z całym szacunkiem ale może nazwać się grafikiem a nie fotografem.
Najważniejsze jest w tym wszystkim to żeby zrobić dobre zdjęcie, które można dopieścić podczas obróbki a nie na odwrót.
Obróbka może nadać określoną tonację fotografii czy wzmóc dany klimat zdjęcia ale nie zmienić złe zdjęcie w perełkę.


15. Świetne zdjęcie – czyli jakie?


Takie, które wywołuje emocje w nas samych ale również w naszych odbiorcach. Nie ma reguł opisujących dobre fotografie. Są tylko dobre fotografie. Tak powiedział Ansel Adams i podpisuję się pod tymi słowami.
16. Kiedy możemy stwierdzić, że jesteśmy dobrzy w fotografowaniu? Co jest tego wyznacznikiem?
Nie ma konkretnego wyznacznika, że jesteśmy dobrzy w fotografowaniu. Niektórzy myślą, że jeżeli tło będzie rozmyte to weszli już na wyższy poziom fotografowania. Rzeczywistość jest zgoła inna.
Jeżeli zaobserwujemy, że nasze fotografie podobają się naszym odbiorcom, wywołują w nich emocje, zatrzymują, zmuszają do zastanowienia lub po prostu na ich widok najczęstszą reakcją jest potoczne „wow” to możemy skłaniać się w kierunku myśli, że coś w tym co robimy jest.
Nie mniej jednak, polecam ciągłą naukę fotografowania połączoną z praktykowaniem tej sztuki. Wówczas z każdym ujęciem będziemy coraz lepsi.


PODSUMOWANIE

Jestem przekonany, że z całości każdy wyniósł coś dla siebie. Bardzo cieszę się również, że mogłem udzielić wywiadu dla młodych ludzi, którzy dzięki temu artykułowi mogą zainteresować się naszą pasją.

Świetnie się również złożyło, że całość mogę również opublikować Wam, moim najlepszym Czytelnikom 🙂