Zainspirowane- Film: AVATAR
Tak jak obiecałem przed tygodniem, tak też się dzieje. Dzisiejszy wpis to kontynuacja serii “Zainspirowane”.
POMYSŁ:
Tym razem zrealizowałem pomysł, który miałem zrobić już dawno, jednak nie udało się zebrać ekipy. Przede wszystkim, osoby, która wykonałaby odpowiedni makijaż. Poradziłem sobie w inny sposób, znacznie prostszy.
WYKONANIE:
Zacznę od oświetlenia. Wykorzystałem tylko jedno źródło światła. Była to okta z założonym gridem ustawiona pod bokiem. Błyskałem stosunkowo delikatnie, lekko nie doświetlałem zdjęcia w celu zbudowania odpowiedniego klimatu.
Jak poradziłem sobie bez odpowiedniego makijażu? Bardzo prosto, mianowicie, ustawiłem wartość balansu bieli jak najniżej się da. W ten oto banalny sposób otrzymałem niebieską skórę, która po przesunięciu kilku suwaczków w post procesie była dokładnie taka jaką chciałem otrzymać. Ten przykład obrazuje ile możemy zrobić samym balansem bieli jeśli wiemy jak go odpowiednio wykorzystać.
PS: Pamiętajcie żeby fotografować w trybie RAW. Wówczas ingerencja “suwaczkami” może być znacznie większa ale przede wszystkim efekt będzie lepszy.
SPRZĘT:
Canon 5D Makr III, Canon 85mm f/1.8, lampa Powerlux 400Ws, okta 90cm z gridem
SETUP:
EFEKT: