Sposób na portrety studyjne z dymem
W tym artykule opiszę zdjęcie, które wykonałem już jakiś czas temu. Zrobiłem je podczas sesji z Adrianem. Pomysł narodził się całkowicie spontanicznie kiedy Adrian wyciągną swojego E-papierosa.
Wiedziałem, że trzeba przestawić światło. Użyłem tylko jednej lampy a na niej okta 90cm z gridem. Ustawiłem ją za modelem (zdjęcie nr 2). Następnie stała niemal prostopadle do modela (1 i 3). Zrobiłem tak dlatego aby na tło dotarło jak najmniej światła– dodatkowo pomógł mi w tym grid założony na oktę. W ten oto prosty sposób z białego tła przeszedłem w ciemnoszare.
Dokonałem takiego zabiegu ze względu na to aby dym kontrastował z tłem– dzięki temu świetnie odciął się od tła. Gdybym ustawił światło w taki sposób aby tło było białe lub jasno szare dym zlałby się z tłem a efekt byłby marny.
Kolejną zaletą takiego setupu był fakt, że jedna część ciała została w cieniu co dodało charakteru, który pasował do całej koncepcji.
Sprzęt:
Canon 5D Mark III, Canon 85 f/1.8, Powerlux 400Ws, Okta 90cm + grid
Efekty: