fbpx

Kontynuując intensywny rozwój serii “Fotografowie, którzy inspirują” zaprosiłem kolejną osobę z internetowego świata fotografii. Czas na Emilę Mańk ze świetnego bloga PsychologiaFotografii.pl. Jak sama mówi, jej blog jest o robieniu zdjęć z perspektywy psychologa.


We wpisie Emilia opowiada o tym jak połączyła dwie swoje największe pasje w jedną, od czego zaczynała swoją przygodę z fotografią oraz jak aktualnie wygląda jej fotografowanie.

Nie zabrakło również opisu kilku ulubionych zdjęć Emilii oraz odpowiedzi na pytania, które zadaliście w komentarzach na facebooku.

 

EMILIA MAŃK
PSYCHOLOGIA FOTOGRAFII

Bardzo mi miło, że mogę napisać kilka słów o sobie tutaj na blogu i znaleźć się wśród tylu świetnych nazwisk. Co o mnie? Fotografią zajmuję się od ponad 11 lat, zakochałam się w niej odkąd kupiłam sobie mały aparat hybrydowy, z którym nie rozstawałam się ani na chwilę.

Po dwóch latach robienia zdjęć psom, innym zwierzętom, kwiatom i zachodom słońca doczekałam się swojej pierwszej lustrzanki – Canona 450D. I tak pewnie po dziś dzień zajmowałabym się fotografią natury, gdybym przez przypadek nie trafiła na wakacyjne plenery fotograficzne w Drohiczynie, gdzie pierwszy raz miałam kontakt z modelkami i… tak mi się tam spodobało, że w Drohiczynie bywałam co roku przez kolejne 4 lata.
Na pierwszym plenerze powstało miedzy innymi to zdjęcie, które cały czas bardzo lubię.

Potem to już było całkiem standardowo – po pierwszym plenerze stworzyłam konto na maxmodels i tam umawiałam się z dziewczynami na sesje. Każdą wolną chwilę spędzałam albo na zdjęciach albo na youtubie oglądając przeróżne tutoriale. Byłam tak zafascynowana fotografią, że ona stała się głównym tematem mojej pracy magisterskiej z psychologii. Przygotowując się do niej dotarło do mnie, że bardzo mało osób pisze o fotografii, a już prawie nikt nie wpadł na to, by połączyć obie dziedziny – psychologię i fotografię. I tak powstał mój blog – PsychologiaFotografii.pl, gdzie dzielę się z czytelnikami wiedzą łączącą oba moje największe zainteresowania.

Na blogu staram się pisać o tym, co mnie interesuje i sama chciałabym przeczytać. Poruszam zarówno kwestie związane z historią fotografia, jak i jej zupełnymi podstawami oraz prowadzeniu profilów fotograficznych w social media. Lubię dzielić się z czytelnikami ciekawostkami fotograficznymi. Dużym zainteresowaniem cieszą się także posty z polecanymi książkami i filmami z fotografią w tle. Myślę, że blog mimo że jest tematycznie związanych z fotografią to zainteresuje nie tylko osoby robiące zdjęcia, przecież teraz na co dzień przeglądamy tysiące obrazów, warto wiedzieć jak i dlaczego na nas oddziałują.

JAK FOTOGRAFUJĘ

Rzadko mam jakiś konkretny pomysł na sesję. Częściej zdarza się tak, że umawiam się z modelką na dany kadr, ale po zdjęciach okazuje się, że inne wyszły dużo lepsze i ciekawsze, a dany pomysł był tylko pretekstem do spotkania się.

Inspirują mnie ludzie. Zdjęcia są dla mnie tylko miłym efektem ubocznym tych spotkań, dlatego też preferuję plener bardziej od studio. W plenerze mam więcej możliwości do działania, szersze pole do popisu. Zamiast skupiać się na ustawieniu sztucznego światła mogę 100% swojej uwagi poświęcić modelce. Zresztą, w przypadku zdjęć plenerowych często trzeba przejść z miejsca na miejsce, a to doskonały czas na rozmowy, które powodują, że modelka swobodniej czuje się przed obiektywem.

Sprzęt, którym obecnie fotografuję to Canon 6D + Sigma 35mm 1.4 ART i Canon 50mm 1.4

OPIS POWSTANIA MOICH ULUBIONYCH ZDJĘĆ

Modelka: Kasia Gutkowska, wizaż: Marta Jeromin,
Parametry ekspozycji: Canon 6D, Canon 50mm, 1.4 | f2.3, ISO:800, 1/320

Zdjęcie zostało wykonane w jednym z Warszawskich parków. Trudno to zauważyć na zdjęciu ale tego dnia było bardzo pochmurno i padał deszcz. Udało nam się znaleźć miejsce, gdzie najprawdopodobniej odbijały się resztki słońca w jakimś dalekim budynku, bo Kasia była bardzo ładnie doświetlona naturalnym światłem. Nie używałam tutaj ani światła błyskowego ani blendy.


Modelka: Paulina, wizaż: Marta Jeromin,
Parametry ekspozycji: Canon 6D, Canon 50mm, 1.4, | f2.5, ISO:250, 1/160

Jasna ściana naprzeciwko okna i tyle. Mogło być delikatnie doświetlane lampą Canon Speedlight 430EX, odbijając błysk od sufitu. Modelka siedziała na krzesełku, abym mogła zrobić zdjęcie delikatnie z góry.


Modelka: Weronika Domagalska, wizaż: Marta Jeromin,
Parametry ekspozycji: Canon 6D, Helios 85mm 1.5 | ISO:100, 1/800, f -ok. 2, przez to, że to obiektyw manualny to nie mam dostępu do tych danych w EXIF.

Robiłyśmy to zdjęcie z parku na Polu Mokotowskim. Pamiętam, że sporo czasu zajęło nam znalezienia drzewa z kilkoma białymi kwiatami. I na szczęście po jakimś czasie się udało. Twarz modelki doświetlana jest blendą, którą trzymała w rękach. Kolejne kadry powstawały w trakcie swobodnej rozmowy. Wykorzystałam małą wartość przysłony, bo bardzo zależało mi na całkowitym rozmyciu tła i charakterystycznym dla Heliosa bokehu.


Modelka: Paulina, wizaż: Weronika Kaczorowska,
Parametry ekspozycji: Canon 450, Helios 58mm, 2.0, | ISO:100, 1/250, f -ok. 2, przez to, że to obiektyw manualny to nie mam dostępu do tych danych w EXIF.

Większość osób kojarzy mnie z tego zdjęcia, które do dnia dzisiejszego jest moim profilowym na fanpage fotograficznym, a zrobione było ponad 7 lat temu (jak ten czas szybko leci). Tutaj dużą rolę odegrała zardzewiała płyta, która stała sobie gdzieś w parku w centrum Warszawy i pewnie większość z Was nigdy nie zwróciła na nią uwagi. Już dokładnie nie pamiętam ale było chyba delikatnie doświetlane blendą. Z tego, co kojarzę to był jeden z ostatnich kadrów robionych tego dnia. Rdza pięknie zagrała z rudymi włosami modelki i czarnym strojem. Maska dodała trochę tajemniczości.
Lubię wracać do tego zdjęcia.

Pytania Czytelników

Emilio świetnie czyta się Twoje posty i artykuły, czyli można o fotografii dużo mówić nie sprzętowo. Tu moje pytanie czy możemy liczyć też na vlogi?

EM: Dziękuję bardzo 🙂 Jeśli chodzi o vlogi to ciężko powiedzieć. W najbliższym czasie nie planuję publikowania filmów, ale nie mówię nie. Na razie chciałabym dalej skupić się na pisaniu ale bardzo możliwe, że za kilka miesięcy pojawią się też filmy.

Czym jest twórczość w fotografii?

EM: Twórczość z definicji to po prostu tworzenie czegoś. Twórczość w fotografii chyba najkrócej można określić jako świadome kreowanie obrazu poprzez dobranie odpowiedniego kadru i parametrów technicznych.

I czy fotografia potrafi uwrażliwić nas na inne aspekty życia ?

EM: No pewnie. Fotografowanie zwiększa naszą spostrzegawczość, pozwala zauważyć coś, czego bez niej na pewno byśmy nie zobaczyli. Odkąd zajęłam się fotografowaniem widzę więcej i zauważam zdecydowanie więcej rzeczy/zjawisk niż moim niefotografujący znajomi. Robienie zdjęć to też świetny sposób na ćwiczenie swojej kreatywności.

Fotografia to sztuka?

EM: I tak i nie. Pamiętajcie, że fotografia to także zdjęcie rentgenowskie, packshot produktu z aukcji internetowej, czy fotka z wakacji w rodzinnym albumie. Zdjęcia mają tak szerokie zastosowanie w dzisiejszym świecie, że nie można jasno określić, że fotografia to sztuka lub nie. To zbyt mało precyzyjne pytanie.

Podsumowanie

Dobre zdjęcie to nie drogi aparat, czy wypasione studio. Naprawdę genialne fotografie powstają w momencie, gdy modelka Ci ufa i się między sobą dobrze dogadujecie. Wiele osób o tym zapomina, a jak nie będzie chemii między fotografem, a modelem to zdjęcia też wyjdą byle jakie, dlatego mniej ustawiania sprzętu, więcej rozmowy! 🙂

Moje strony