fbpx

Jakiś czas temu, Joanna przesłała zdjęcie do blogowej serii. Kiedy odebrałem maila, nie mogłem wyjść z zachwytu nad fotografią, którą zobaczyłem. Od razu sprawdziłem jej portfolio i byłem jeszcze bardziej zauroczony pracami. Teraz mam przyjemność zaprezentować Wam autorski artykuł Asi, która opisuje swoją przygodę z fotografią i prezentuje swoje ulubione prace.


Joanna Nicewicz

Ja

Mieszkam w Szczytnie, w samym sercu Mazur. Z wykształcenia jestem psychologiem, terapeutą i pracuję w swoim zawodzie.

Pierwszy mój aparat to czerwony, kliszowy Kodak – prezent komunijny. Jako dziecko robiłam zdjęcia „jak każdy”.  Pierwszą w życiu amatorską lustrzankę dostałam od rodziców w 2010 r., był to Nikon D5000 a w zestawie miał obiektyw kitowy 18-55 mm (oj nie był on moim faworytem). Przez pół roku nie wyjęłam go nawet z kartonu, twierdząc, że to raczej nie jest zabawka dla mnie – nie umiałam nic.

Owocem mojego pierwszego kontaktu z Nikonem były zdjęcia mojej podwórkowej fauny, polnych kwiatków, czasem krajobrazu. Jednak od początku ciągnęło mnie do fotografowania ludzi. Moja fascynacja człowieczą różnorodnością dała za wygraną.

Wzięłam się zatem za swoje koleżanki, które dzielnie mi pozowały. Nikona D5000 używałam ponad 3 lata, do czasu swojej pierwszej wystawy fotograficznej, która odbyła się w kwietniu 2013 r. w MDK-u w Szczytnie i w zasadzie to był mój fotograficzny przełom – zaczęłam się rozwijać.

Nie miałam żadnego obiektywu systemowego, za to kilka manualnych – 2 Jupitery 135 mm i 200 mm (mam je zresztą do dziś ze względów sentymentalnych), Heliosa 58 mm i Takumara 50 mm.

Łatwo nie było. Zaraz po wystawie kupiłam sobie Nikona D90 i wtedy dopiero zaczęłam bardziej poważnie realizować swoją pasję. Tak, fotografia to moja pasja, robię ją na sportowo, z ogromną przyjemnością. Przemycam w niej swoje emocje, kreacje, fantazje, w dużej części sama stylizowałam i malowałam swoje modelki (tak jest do dziś).

W 2015 r. wyszła książka „Zwilczona” z moją okładką – polecam lekturę! Mam kilka galerii na forach fotograficznych, trochę wyróżnień i publikacji. Aktualnie jestem w głównej mierze oddana fotografii portretowej, czasem robię również zdjęcia okolicznościowe, ślubne, dziecięco-rodzinne.

Do obróbki zdjęć używam PSa, a od września zeszłego roku również Lightrooma. W zdjęciach lubię odrobinę surowości, mam alergię na nadmierne gładzenie. Uwielbiam zdjęcia na papierze, więc co jakiś czas, w miarę regularnie drukuję, obdarowuję swoich bliskich.

We wrześniu 2016 r. oddałam swoją D90 mojemu szwagrowi (pozdrawiam) i przesiadłam się na pełną klatkę, Canona EOS 6D. Wcześniej testowałam u swojego przyjaciela (pozdrawiam), który zresztą namówił mnie na tą „lepszą zmianę”. Mam również wspaniałą lustrzankę analogową Nikon F100, a do niej 50 mm f/1.4, którą zamierzam od wiosny wyciągać z torby częściej.

Przejdźmy teraz do opisu kilku fotografii.


 

1. Nikon D5000, manualny Takumar 50 mm, f/1.4.

1
Na zdjęciu odbita w szybie moja przyjaciółka Ania. Światło zastane. Zdjęcie było pokazane na wystawie w 2013 r., teraz wisi u Ani. Sprawa sentymentalna.


2. Nikon D90, Nikkor 50 mm, f/1.4.

2

Parametry ekspozycji: Przysłona f/1.8, ISO: 100, czas naświetlania 1/1600 s.
Zdjęcie powstało na plenerze fotograficznym nad mazurskim jeziorem. Na zdjęciu Julia na pniu, testowałam połączenie zieleni mchu z nasyconą śliwką. Światło zastane.


3. Nikon D90, Nikkor 50 mm f/1.4.

3

Parametry ekspozycji: Przysłona f2.8, ISO: 160, czas naświetlania 1/2500 s.
Zdjęcie z wodnego pleneru, robione w pełnym słońcu, z Beatą, która boi się wody. Światło zastane.


4. Nikon D90, Nikkor 50 mm f/1.4.

4

Parametry ekspozycji: Przysłona f/2,0, ISOL 160, czas naświetlania 1/1600 s.
Na zdjęciu Julia, fotografia zrobiona na dzikim plenerze fotograficznym w Galindii. Światło zastane, bez doświetlania, flara dodana w PSie.


 

5. Nikon D90, Nikkor 50 mm, f/1.4.

5

Parametry ekspozycji: Przysłona f/1.6, ISO: 160, czas naświetlania 1/125 s.
Na zdjęciu Sylwia. Fotografia z pleneru w Pałacu w Łężanach. Światło zastane, cięte do kwadratu świadomie.


6. Nikon D90, Nikkor 50 mm, f/1.4.

6

Parametry ekspozycji: Przysłona f/2,0, ISO: 160, czas naświetlania: 1/1250 s.
Na zdjęciu Luiza, z którą współpracowałam wiele razy i udało nam się zrobić wiele ciekawych rzeczy. Zdjęcie styczniowe, padał śnieg. Jest jednym z moich ulubionych. Światło zastane.


7. , Nikon D90, Nikkor 50 mm, f/1.4.

7

Parametry ekspozycji: Przysłona f/2.2, ISO: 160, czas naświetlania 1/400 s. Na zdjęciu moja córka Natasza. Zdjęcie zrobione w moim ogrodzie, w majowe popołudnie. Regularnie robimy wspólne sesje i uzupełniamy album. Światło zastane.


 

8. Nikon D90, Nikkor 50 mm, f/1.4.

8

Parametry ekspozycji: Przysłona f/2.2, ISO: 160, czas naświetlania 1/160 s.
Na zdjęciu jedna z moich ulubionych modelek Beata. Zrobiłyśmy kilka naprawdę ważnych dla mnie sesji. To zdjęcie powstało w ulewie, woda w rzece wyglądała jak lepiona z plasteliny więc nie mogłam odpuścić. Światło zastane, bardzo mokre.


9. Nikon D90, Nikkor 50 mm, f/1.4.

9

Parametry ekspozycji: Przysłona f/1.8, ISO: 160, czas naświetlania 1/320 s.
Na zdjęciu Jakub, który teraz chodzi w pokazach zagranicznych projektantów. Mamy kilka dobrych, wspólnie stworzonych zdjęć z różnych sesji. To powstało na krótkim plenerze w Szczytnie. Kuba świetnie wpisał się w tę przedwojenną stylizację. Światło zastane.


10. Nikon D90, Nikkor 50 mm, f/1.4.

10

Parametry ekspozycji: Przysłona f/1.4, ISO: 160, czas naświetlania: 1/125 s.
Na zdjęciu Ola. Zdjęcie zrobione w domu, w świetle zastanym. To było kameralne spotkanie 2×2. Lubię je bardzo, ma dla mnie osobistą wartość i wspominającm dedykuję je Nicholasowi Javed, który odszedł od nas w maju 2016 r. To on był moim fotograficznym mentorem, motywował mnie, żebym robiła więcej i więcej, był przyjacielem, z którym ustrzeliliśmy tysiące klatek. [*]R.I.P Nicholas…

PODSUMOWANIE

Po kilku latach fotografowania jestem dojrzalsza, mam swój styl poznawania i pokazywania człowieka. Fotografuję bez ciśnienia, spokojnie i wtedy, kiedy czuję potrzebę tworzenia. W każdym jest coś interesującego, inspirującego, co chcę brać dla siebie i gromadzić w swojej szufladzie.

Moje strony: