Tydzień temu opowiadałem o tym jakich obiektywów używam. Specjalnie na tę okazję wykonałem zdjęcia posiadanych egzemplarzy. W tym wpisie szczegółowo opowiadam jak wykonałem te ujęcia. Między innymi, pokazuję zdjęcia z backstage oraz ustawienie światła. Na końcu zamieszczam fotografię wszystkich obiektywów w pełnej rozdzielczości. Jeżeli szukacie odpowiedzi na pytanie jak robić dobre zdjęcia produktowe czyli tak zwane packshot-y na czarnym, smolistym tle to poniżej dostaniecie receptę na Wasze problemy 🙂
90% moich zdjęć przedstawia ludzi. Rzadko fotografuję inne tematy jednak raz na jakiś czas bardzo lubię zrobić coś całkowicie odmiennego.
Planowany artykuł o obiektywach, których używam był idealnym momentem na wykonanie dobrych zdjęć moim szkłom. Z racji tego, że mam zboczenie w kwestii dbania o sprzęt, nie musiałem martwić się faktem, że kilkuletnie obiektywy (oprócz Samyanga- jest niemal nowy) wyjdą obskurnie.
KONCEPCJA:
Chciałem zrobić dobre zdjęcia obiektywów. Wcześniej robiłem tego typu zdjęcia jednak nie skupiałem się zbytnio na efektownych ujęciach. Wówczas potrzebowałem po prostu zdjęcia na aukcję, nic więcej.
Tym razem było całkowicie inaczej. Miałem zamiar odwalić dobrą robotę.
Zacząłem szukać ciekawych kadrów w sieci i w katalogach produktowych przedstawiających sprzęt fotograficzny. Niestety, dowiedziałem się, że znaczna większość tych zdjęć to rendery, czyli zdjęcia, które tworzone są komputerowo. Holy shit.
Kiedy już moje rozczarowanie mijało, przypomniałem sobie o tym, że kiedyś oglądałem dobry filmik o zdjęciach tego typu. Na pomoc przyszło rodzeństwo działające pod nazwą DR5000. Jak pamiętacie w moim zestawieniu ciekawych kanałów fotograficznych na YouTube linkowałem do ich profilu.
Po odświeżeniu wiedzy, czyli ponownym obejrzeniu filmiku (link dostaniecie na samym końcu), już wiedziałem jak wykonam zdjęcia.
Jednak najpierw…
PRZYGOTOWANIE PRODUKTU:
To fundamentalny proces oszczędzający godziny w Photoshopie a w rzeczywistości trwający znacznie krócej.
Zacząłem od porządnego wyczyszczenia moich obiektywów. Jak już pisałem na początku o sprzęt dbam więc wystarczyło przetrzeć obudowę wilgotną szmatką, pozbyć się paprochów oraz przedmuchać soczewki.
Korzystałem z prostych akcesoriów, które każdy fotograf ma w swoim plecaku lub zarzeka się, że w końcu musi je kupić bo ma dość czyszczenia szkieł za parę kafli tym co akurat ma na sobie 🙂
Po wykonaniu zdjęcia poglądowego obiektywu, powiększałem zdjęcie i patrzyłem gdzie zawieruszyły się jeszcze jakieś paproszki, które umknęły mojej uwadze. Wówczas w prosty sposób oszczędziłem sobie wielogodzinnego, żmudnego stemplowania. Czynność powtarzałem przy każdym obiektywie.
Podobnie sprawa wygląda w przypadku jakiegokolwiek innego produktu. Zawsze lepiej kilka chwil poświęcić na pucowanie przedmiotu niż później zmarnować kilka cennych godzin na photoshopowaniu.
WYKONANIE:
Na początku słów kilka o ilości lamp i modyfikatorach jakich używałem.
Wykorzystałem 2 lampy- 400Ws oraz 300Ws. Podpiąłem do nich softbox-a 60x60cm oraz oktę 90cm.
Lepszym rozwiązaniem byłoby użycie dwóch takich samych modyfikatorów jednak niestety nie posiadam dwóch jednakowych. W tym przypadku, dzięki ustawieniu stosunkowo blisko wspomnianych modyfikatorów otrzymywałem po prostu ścianę światła z obu stron, która na obiektywach rozkładała się identycznie.
Potrzebne były również dwa odbłyśniki. Jeden duży- blenda 120x90cm oraz drugi znacznie mniejszy- zwykła, biała kartka A4.
W porządku, ale jak sfotografować obiektyw na całkowicie czarnym tle? Jeżeli postawię obiektyw na czarnym tle kartonowym, oświetlę obiektyw to jednocześnie tło nie będzie całkowicie czarne. Mogłem wszystko wyciąć w PS-ie jednak z pomocą przyszedł filmik, o którym wspominałem.
Kupiłem duży, czarny brystol i zwinąłem go w tubę. Dno wyścieliłem czarnym materiałem (futerał z blendy). Do środka wstawiłem mały, prowizoryczny i oczywiście czarny statyw, na którego końcu zamontowałem pół rolki po papierze toaletowym 🙂
Była to podstawka, na której kładłem obiektywy, na leżąco. Podstawka była ustawiona na wysokości końca tuby, tak żeby obiektyw lekko wystawał ponad tubę.
Zdjęcia wykonywałem z góry, pod kątem, tłem będzie dno czarnej tuby, do której światło z lamp po prostu się nie dostanie.
Obiektyw położyłem na wprost aparatu na statywie, po boakach ustawiłem 2 lampy z wyżej wymienionymi modyfikatorami, które były ustawione na wysokości fotografowanego szkła, pod kątem prostym. Takie ustawienie sprawiło, że czarne obiektywy nie zlewały się z czarnym tłem co było szalenie istotne.
Boki są całkiem dobrze oświetlone, trzeba było zadbać o inne istotne szczegóły. Trzeba było doświetlić również górę leżącego obiektywu. Rozwiązaniem była blenda, którą położyłem na lampach, które oświetlały obiekt. Strona biała blendy okazała się lepsza od srebrnej ponieważ mniej odbija ona mniej światła co sprawdziło się w tej sytuacji znacznie lepiej.
Pozostał jeszcze jeden, bardzo istotny szczegół.
Swoją drogą zdjęcia (z każdej dziedziny), składają się z małych szczegółów, które układają się w całość niczym sentymentalne puzzle 3000 i jeżeli pasują do siebie, tworzą fenomenalną całość.
Tym ostatnim szczegółem było doświetlenie przedniej soczewki obiektywów. Nie było to trudne zadanie. Wystarczyło z przodu dostawić białą kartkę A4, która idealnie odbijała światło, które pozwoliło na perfekcyjnie oświetlenie przedniej soczewki obiektywów.
Wykonywałem średnio po 4-6 zdjęć każdego obiektywu z punktem ostrości ustawionym w innym miejscu. Wszystko po to żeby te ujęcia złożyć w całość a dzięki temu uzyskać ostrość na całym obiektywie. 
PARAMETRY:
1/125s | f/10 | ISO: 100 | 50mm
INSPIRACJA DO ZDJĘĆ:
EFEKTY:
Pełna rozdzielczość:
