fbpx

Czas na powrót serii, w której na blogu oddaję miejsce świetnym fotografom, którzy opowiadają nam swoją foto-historię, prezentują swoje fotografie i mówią o tym jak fotografują. Tym razem na bloga zaprosiłem Ksenie, której fotografie wyłapałem na naszej Tajnej Grupie. Takie fotografie mocno się wyróżniają więc odrazu zaproponowałem jej wizytę na blogu i podzielenie się z nami swoim doświadczeniem. 


Nie pozostaje mi nic innego jak oddać głos bohaterce artykułu. Zapraszam do czytania 🙂

Ksenia Shaushyshvili

Dziękuję za zaproszenie na bloga. Mam na imię Ksenia i kocham fotografować ludzi.
Śpiewaczka, aktorka i przy okazji zajmuję się fotografią. Pochodzę z Białorusi. Tam też zaczęła się moja przygoda z aparatem, ale nie jako fotograf tylko modelka. Stojąc po drugiej stronie obiektywu dużo pozowałam zbierając doświadczenie, niechcący podglądając jak pracują fotografowie ze światłem, radząc sobie przy tym z żywymi obiektami.

Swoje zamiłowanie do stania przed obiektywem kontynuowałam jeszcze intensywniej po przeprowadzce do Polski, ale w pewnym momencie poczułam, że samo pozowanie dla mnie to za mało. Wtedy w moje ręce trafiła skromna lustrzanka Sony Alpha 350 i właściwie wtedy dopiero zainteresowałam się fotografią tak na poważnie. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć o sobie, że jestem samoukiem. Nie ukończyłam żadnych kursów, nie przeczytałam ani jednej książki o fotografii, ale nie oznacza to oczywiście, że nigdy tego nie zrobię.

Jakie by to nie było banalne, ale wiedzę czerpię głównie z Internetu. Jest tam naprawdę sporo informacji jeśli chodzi o obróbkę.
Inspiracje czerpię w zasadzie zewsząd. Może to być film, muzyka, spektakl, obraz, mogą to być jakieś własne pozytywne lub negatywne doświadczenia.

Nie pracuję jednak tylko w jednym kierunku fotografii. Zależy mi na rozwoju, stąd moje zainteresowanie portretami, które z resztą uwielbiam, fotografią artystyczną, ale też dobrze czuję się w ślubach, pracując z Parami Młodymi. Można znaleźć wśród moich zdjęć zarówno bajkowe motywy, jak i zimne ostre akty. Najważniejsze dla mnie jest to, żeby zdjęcie wzbudzało emocje. Nie ważne jakie. Lubię zdjęcia dynamiczne, dlatego można na wielu z nich zobaczyć fruwającą tkaninę czy rozwiane włosy modelki.

W kontakcie z osobą pozującą staram się jak najszybciej nawiązać luźną rozmowę. Jest to bardzo istotne w trakcie dalszej pracy. Strasznie dużo gadam podczas sesji (czasami aż za dużo), w zasadzie zawsze mam w zapasie parę ulubionych głupich żartów na rozładowanie atmosfery. I to, wierzcie mi, działa. Oczywiście wiele zależy od fotografowanej osoby, ale sztywniacy raczej do mnie nie przychodzą. Nawet przy sesji biznesowej model musi czuć się swobodnie, bo w końcowym efekcie spięcie czy fałszywy uśmiech na fotografii niestety są bardzo widoczne.

Jeśli chodzi o przygotowanie do sesji artystycznych, to muszę przyznać, że często są to sesje dość spontaniczne. Często zdarza się, że sama maluję i czeszę modelkę. Prawie zawsze przynoszę na sesje worek własnych ubrań. Rekwizyty tworzymy z rzeczy podręcznych. Mam modelki, z którymi wpadamy na pomysł i natychmiast go realizujemy. Nie mam jakiegoś jednego algorytmu dla przygotowań i przeprowadzenia sesji. Jestem osobą bardzo chaotyczną i szaloną, co wcale, w niczym nie przeszkadza.
Sprzęt którym popełniam fotografie to Nikon d750 a najczęściej używane szkła to Sigma 35mm f1.4 ART i Nikkor 85mm f1.8

Przejdźmy teraz do opisu wykonania kilku zdjęć Ksenii:

Stylizowana sesja zainspirowana Czarną Wdową z Avengersów była pomysłem modelki. Powiem szczerze, że nie oglądałam tego filmu, więc dałam sobie godzinkę na przeglądanie zwiastunów i zdjęć danej postaci. Zdjęcie wykonane w podziemnym parkingu za pomocą lampy reporterskiej z okrągłym softboxem ustawionym nad modelką. Obiektyw którego użyłam to moja ukochana Sigma 35 mm 1.4 Art. Te piękne dobermany nie miały zbyt dużo cierpliwości i trzeba było działać szybko i sprawnie. Cała sesja w parkingu trwała jakieś 20-25 minut.

Parametry ekspozycji: 1/200s |  f/1,6 | ISO 320


Druga część sesji Olgi w lateksowym kombinezonie została zrealizowana na otwartej przestrzeni na wysokości dziewiątego piętra. Obok mnie, po lewej stronie stał asystent z dużym kawałkiem kartonu i staraninie nim machał, żeby wplątać trochę wiatru we włosy modelki, co w efekcie dodało zdjęciu dynamiki i dramatyzmu. Było paskudnie zimno i do tego trzeba było się spieszyć, ponieważ robiło się coraz ciemniej. Fotografia wykonana za pomocą obiektywu Sigma 35 mm 1.4 Art. Światło zastane.

Parametry techniczne: 1/500s | f/1,4 | ISO 125


Chciałam mieć w portfolio zdjęcia w czerwonej stylizacji. Szybko znalazłam modelkę i suknię, a następnego dnia powstała ta sesja. Zobaczyłam Alę i już wiedziałam co chcę osiągnąć podczas naszego fotograficznego spotkania. Pierwsze zdjęcie było zrobione za pomocą obiektywu Nikkor 85mm 1.8. Światło zastane.

Parametry ekspozycji: 1/400s | f/1,8 | ISO 200


Druga fotografia powstała z kilku zdjęć po złożeniu w programie graficznym tak, żeby czerwonego dymu było jak najwięcej, ale jednocześnie żeby nie zasłaniał on twarzy modelki. Światło zastane.

Parametry ekspozycji: 24mm | 1/320s | f/1,4 | ISO 160


35mm to moja ulubiona ogniskowa, więc i tu ją wykorzystałam. Zdjęcie zrobione zostało o zachodzie słońca, jednak zależało mi na efekcie wczesnego poranka, dlatego przy postprodukcji trochę zmieniłam kolorystykę i dodałam delikatną mgiełkę w tle.

Parametry ekspozycji: 1/2000s | f/1,4 | ISO 160



W związku z moją główną działalnością, czyli muzyką klasyczną, mam sporo sesji z muzykami. Na zdjęciu moja koleżanka ze studiów, utalentowana śpiewaczka operowa Ewelina. Tradycyjnie 35 mm i biała świeca dymna w tle.

Parametry ekspozycji: 35mm | f1.4 | 1/250s | f/1,8 | ISO 640


Kolejny cholernie zdolny muzyk przed moim obiektywem – Bartek. Sesja w opuszczonym budynku. Jedyne źródło światła to Lampa reporterska z okrągłym softboxem ustawionym nad modelem.

Parametry ekspozycji: 1/160s | f/1,4 | ISO 125


Podsumowanie

Z podsumowaniem i z radami zawsze mam problem, więc krótko mówiąc:
Warto oglądać dobre zdjęcia. Dużo oglądać i analizować. Warto też sięgnąć po dobre filmy. To kształtuje poczucie smaku.
Nie będę odkrywcą, ale powtórzę się: kontakt z fotografowaną osobą – to jest bardzo ważne, oraz warto wierzyć własnej intuicji.

Moje strony:
https://www.facebook.com/Ksenias.foto/
https://www.facebook.com/kseniasphotoalter/
https://www.facebook.com/whiteway.photo/