fbpx

Często dostaję od Was pytania dotyczące sprzętu, z którego korzystam. Za każdym razem odpowiadam jednak myślę, że o wiele lepszym rozwiązaniem będzie jeżeli po prostu napiszę dla Was artykuł, w którym powiem co nieco o sprzęcie, z którego korzystam.


Cały artykuł podzieliłem na części. Każda dotyczy konkretnego rodzaju sprzętu. W ten sposób artykuł stał się zdecydowanie bardziej przejrzysty. Wpis będę aktualizował w przypadku zmian.

KORPUSY / BODY

Canon Eos 5D Mark III – mój podstawowy aparat, który towarzyszy mi już od około 6 lat. Do dzisiaj bez żadnej, najmniejszej awarii. Chyba nie muszę dodawać, że bardzo dużo z niego korzystam. To prawdziwy wół roboczy, który działa tak jak trzeba i po prostu nie zawodzi.

Absolutnie uwielbiam ten aparat. Nigdy żadnego sprzętu nie pokochałem aż tak bardzo. Po prostu gwarantuje mi wszystko to czego potrzebuję:

  • świetna jakość obrazka,

  • pełnoklatkowa matryca,

  • małe szumy na wyższych czułościach,

  • bardzo dobry AF.

Jednak od kiedy nagrywam dla Was filmy, brakuje mi w nim przede wszystkim AF podczas filmowania oraz chociażby 50kl/s przy Full HD. Gdyby nie to, nie myślałbym o zmianach.

Canon Eos 6D – pierwsza wersja kultowej już 6-tki. Obecnie można ją kupić za bardzo małe pieniądze, porównując go z rynkiem nowych sprzętów, które często oferują o wiele gorszą jakość.

6D kupiłem na drugie body. Przede wszystkim do reportaży podczas, których pracuję na dwa body. Obecnie przede wszystkim kręci dla Was filmy, które oglądacie na YouTube i sprawdza się wyśmienicie. Chociaż tak jak w przypadku 5D Mark III brakuje jej np. AF podczas filmowania oraz 50kl/s przy Full HD.

Jeżeli chodzi o zdjęcia to przede wszystkim na plus mogę zaliczyć:

  • dobrą jakość obrazka,

  • małe szumy na wysokich czułościach,

  • solidną, trwała konstrukcja.

Do wad zaliczam przede wszystkim:

  • kiepski AF na bocznych punktach,

  • zbyt mało punktów AF.

Powoli nadchodzi czas na zmiany. Wcześniej patrzyłem tylko i wyłącznie na funkcje dotyczące zdjęć. Teraz nie mogę już pomijać funkcji filmowych, bo to dla mnie ważny element, ponieważ chcę podnosić jakość moich nagrań, które dla Was tworzę. Gdybym robił tylko i wyłącznie zdjęcia, nie myślałbym w tym momencie o zmianach. Co wybiorę? Czas pokaże 🙂

OBIEKTYWY

Tokina 16-28mm f/2.8 –klasyfikację otwiera jedyny zoom w moim plecaku. Na takim zakresie ogniskowych, niższa przysłona nie jest mi potrzebna, dlatego też zdecydowałem się na zooma z mimo wszystko dobrym światłem f/2.8. Ogólnie rzecz ujmując to bardzo dobry obiektyw, który sprawdza się doskonale przy szerszych kadrach, a z racji na zmienną ogniskową daje mi trochę więcej swobody.

Jak z ostrością? Jest dobrze, ale mogłoby być lepiej. Żeby uzyskać lepszą ostrość zazwyczaj przymykam przysłonę do f/3.2.

Sigma 35mm f/1.4 ART – jeden z moich ulubionych obiektywów. Żałuję, że kupiłem go tak późno bo jakoś dwa lata temu. Napiszę krótko: jakość, jakość i jeszcze raz jakość i to pod każdym względem:

  • ostry od f/1.4

  • piękna plastyka,

  • wyśmienity 0brazek.

Niektórzy do jego wad zaliczają winietowanie jednak ja traktuję to zjawisko jako zaletę ponieważ dodaje charakteru zdjęciom.

Ogniskowa jest również bardzo uniwersalna, szczególnie na pełnej klatce. Jeżeli jadę na wycieczkę i mam zabrać jeden obiektyw to jest to właśnie Sigma 35mm.

Oprócz zastosowania w fotografii, wyśmienicie sprawdza się w filmie. Większość ujęć, które widzicie na moim YouTube pochodzi z tego właśnie obiektywu.

Canon 50mm f/1.4 USM – wiele osób narzeka na ten obiektyw i szczerze mówiąc wcale się nie dziwie. Jednak ja mogę powiedzieć, że jestem względnie zadowolony. Podejrzewam, że dlatego, bo został wybrany z wielu egzemplarzy i jest ostry od niskich wartości przysłony. Mimo to, żeby uzyskać dobrą ostrość stosuję przysłonę w granicach f/2.0.

To obecnie pierwszy obiektyw, który chciałbym wymienić. Wolałbym mieć sprzęt, który jest idealnie ostry od najniżej przysłony, tak jak wcześniej wspomniana Sigma 35mm f/1.4 ART.

Canon 85mm f/1.8 USM – mogę śmiało napisać, że to już legendarny obiektyw portretowy. Jego stosunek ceny do jakości jest genialny bo daje wyśmienity obrazek oraz jest ostry od najniższej przysłony oraz bardzo celny.

Jeżeli chcecie kupić sobie stosunkowo tanią portretówkę do pełnej klatki to ten Canon jest idealnym wyborem.

Od kilku lat jest moim podstawowym obiektywem plenerowym. W studio służy mi głównie do bliskich portretów.

LAMPY BŁYSKOWE REPORTERSKIE

Jak już pewnie większość z Was wie, korzystam od lat z lamp Yongnuo. Nigdy mnie nie zawiodły i nie miałem z nimi żadnych problemów więc nie czuję potrzeby zmiany.

Yongnuo 685– to moja podstawowa lampa reporterska. Ma wszystko co dla mnie istotne. Przede wszystkim tryb HSS, który pozwala mi na synchronizację z krótkimi czasami naświetlania oraz posiada wbudowany odbiornik do moich wyzwalaczy radiowych.

3x Yongnuo 565 EX –oprócz głównej lampy, potrzebna mi jest większa ilość lamp, wszystko po to, żeby np. ciekawie oświetlić pomieszczenie, w którym fotografuję. Często zakładam na nie filtry żelowe i w ten sposób mogę na dowolne kolory oświetlać fotografowaną scenę.

Yongnuo 560 III –to już ostatnia lampa reporterska z mojego zestawu. Kupiłem ją dawno temu i korzystam z niej na podobnych zasadach co z 565 EX.

AKUMULATORY I ŁADOWARKI

Eneloop– od lat korzystam z jednego typu modyfikatorów i tego nie zmieniam bo po co zmieniać coś co sprawdza się dobrze?

Używam zwykłych, białych akumulatorków od Eneloop-a bo te nigdy nie sprawiły mi problemów. Niektóre mają już po 6 lat i nadal zachowują sporo mocy.

Newell Smart C8 –Wcześniej korzystałem z C4, teraz przesiadłem się na model C8, który przede wszystkim pozwala mi ładować w jednym momencie 8 akumulatorów co znacząco ułatwia mi życie. Szczególnie jeżeli potrzebuję korzystać z kilku lamp błyskowych.

Ładowarka posiada wiele opcji, które pozwalają dopasować sposób ładowania do konkretnych akumulatorów. Wszystko jest wyświetlane na dużym i wyraźnym ekranie.

Poza tym, jest po prostu ładna 🙂

Pełna specyfikacja: KLIK

LAMPY STUDYJNE

Jinbei HD 610 –to zarówno lampa plenerowa jak i studyjna ponieważ posiada swój wbudowany akumulator i dzięki niej mogę fotografować z błyskiem nawet, kiedy jest bardzo dużo światła. Moc 600Ws w zupełności wystarcza do większości zastosowań. Zarówno w plenerze jak i w studio.

Do wielkich plusów mogę zaliczyć jej intuicyjną obsługę, której można szybko nauczyć się na pamięć. Oprócz tego duża regulacja mocy sprawia, że mogę dowolnie manewrować oświetleniem.

Nie będę się rozgadywał, sprawdźcie artykuł na jej temat tutaj:

Test i recenzja lampy Jinbei HD610

Jinbei DM3 400Ws –to prosta ale wystarczająca lampa studyjna. Często służy mi jako ta podstawowa. Ważną rzeczą, jak w każdej lampie, jest u mnie precyzyjna regulacja mocy i w tym przypadku tego nie brakuje. Posiada również fotocelę więc mogę ją wyzwalać za pomocą błysku.

Powerlux VT 300Ws i 400Ws– tych lamp raczej nie kupiłbym ponownie. Wszystko przez jeden element, który sprawił mi sporo kłopotów. Chodzi o system regulacji kąta pochylenia, który bardzo ale to bardzo szybko się ściera przez co cięższe modyfikatory po prostu opadają.

WYZWALACZE RADIOWE

Yongnuo 622– to solidne i sprawdzone już przez wiele osób wyzwalacze, które umożliwiają sterowanie wieloma lampami od YN. Poza tym, przenoszą również tryb HSS co jest dla mnie absolutną podstawą.

PODSUMOWANIE

Tak prezentuje się sprzęt, o który najczęściej pytacie. Jeżeli chcecie dopytać o jakieś inne akcesoria to dawajcie znać, chętnie odpowiem lub po prostu dopiszę coś do artykułu. Ostatnio staram się również rozwijać pod kątem filmowania więc regularnie poszerzam swój zestaw o tego typu akcesoria ale myślę, że to temat na osobny artykuł.